Nie będzie referendum w Piotrkowie Trybunalskim? 30% podpisów uznano za wadliwe.
20 kwietnia Komisarz Wyborczy w Piotrkowie Trybunalskim postanowił, że odrzuca wniosek o referendum w sprawie odwołania prezydenta miasta.
Mieszkańcy zebrali łącznie 7460 podpisów. Do zorganizowania referendum potrzebne było 5474.
Urzędnicy uznali za wadliwe aż 2212 podpisów, niemal 30% wszystkich złożonych podpisów! Zabrakło zatem 226, czyli 10% wszystkich „wadliwych”.
Jakie były powody wadliwości podpisów? Przykładowo 438 uznano za wadliwe przez wady w adresie zamieszkania w tym, UWAGA, „skrót nazwy miasta inny niż powszechnie używany”. Który ze skrót jest poprawny: „Piotrków T”? „Piotrków Tryb.”? „Piotr. Tryb”? „Piotrków T-ski”? Nie wiadomo. W 285 przypadkach stwierdzono błędy w PESEL, w tym uznanie ciągu liczb „nieczytelne”. 64 osoby rzekomo źle wpisały datę…
Inicjatorzy referendum zmagali się ze zorganizowaną nagonką, tzw. „astroturfingiem” w rzeczywistości lokalnej i internecie. W opracowywanych przez przeciwników referendum materiałach nazywani byli „zadymiarzami”, „domokrążcami” i zarzucano im, zbierając podpisy w okresie Wielkanocy „nie szanują żadnej świętości”.
Inicjatorzy zapowiadają walkę o brakujące podpisy w sądzie. Powodem organizacji inicjatywy referendalnej były wysokie podwyżki cen ciepła. O innych zarzutach wobec lokalnego włodarza przeczytać można na stronie inicjatywy referendalnej. Z postanowieniem Komisarza Wyborczego zapoznać można się tutaj.
Opracował: Piotr Trudnowski