Referendum w sprawie odwołania burmistrza Piwnicznej-Zdroju nieważne.

Referendum w sprawie odwołania burmistrza Piwnicznej-Zdroju Dariusza Chorużyka było nieważne w związku ze zbyt niską frekwencją. Było to drugie nieważne referendum odwoławcze burmistrza Piwnicznej w tej kadencji.

Wczoraj w Piwnicznej w województwie małopolskim odbyło się referendum w sprawie odwołania burmistrza Dariusza Chorużyka. Była to druga taka inicjatywa w trakcie tej kadencji. Podobnie jak w poprzednim głosowaniu referendum okazało się nieważne ze względu na zbyt niską frekwencję. W 2019 roku w referendum wzięło udział 1362 mieszkańców Piwnicznej-Zdroju, a więc 16.2% uprawnionych do głosowania.

W referendum w sprawie odwołania burmistrza Piwnicznej wzięło udział 595 osób z 8220 uprawnionych do głosowania, co oznacza, że frekwencja wyniosła 7,24%. Zgodnie z prawem, aby referendum było ważne, musi w nim wziąć co najmniej ⅗ liczby osób głosujących w wyborze odwoływanego organu. W przypadku burmistrza Piwnicznej w 2018 roku zagłosowało 4107 osób, a więc próg ważności głosowania wynosił 2502 głosujących.

Liczba ważnych oddanych głosów wyniosła 583 głosujących, za odwołaniem burmistrza głosowały 564 osoby.

Taki wynik jest porażką radnych miejskich, którzy byli inicjatorami referendum, po tym jak dwa lata z rzędu nie udzielili burmistrzowi wotum zaufania. Jako przyczynę radni wskazali również lekceważące podejście burmistrza i brak współpracy z radą z jego strony. Zarzucają mu m.in. wychodzenie z posiedzenia rady w trakcie zadawanych pytań, niestawianie się na umówionych spotkaniach oraz brak odpowiedzi na pytania rady.

Ponieważ referendum jest nieważne, oznacza to również że swoją kadencję dokończy rada miasta. Zgodnie z obowiązującym prawem jeśli rada inicjuje referendum odwoławcze, a większość głosujących w ważnym referendum opowiada się przeciwko odwołaniu burmistrza, oznacza to skrócenie kadencji rada miasta.

W trakcie kampanii referendalnej burmistrz nawoływał swoich zwolenników o nieuczestniczenie w głosowaniu. Jest to tradycyjna strategia wyborcza w takich sytuacjach, ponieważ z powodu relatywnie wysokiego progu ważności referendum negowany wójt, burmistrz lub prezydent miasta ma o wiele większe szanse doprowadzić do sytuacji, w której referendum będzie nieważne, a zachęcając do głosowania w swojej obronie de facto, zwiększa szanse na swoje odwołanie. Jest to jeden z paradoksów i jedna z patologii obecnego systemu, do której wyeliminowania powinniśmy dążyć.

 

NEWSLETTER

Chcesz być na bieżąco z działalnością Instytutu Demokracji Bezpośredniej? Zostańmy w kontakcie! Koniecznie zapisz się na newsletter! Śledź nas też na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube i TikToku.